[PL] Społeczność versus EULA?

Tak sobie nadrobiłem trochę prasówki i zauważyłem, że w społeczności związanej z .NET/Visual Studio oraz ogólnie platformą deweloperską Microsoftu trochę zawrzało.

Sprawa rozchodzi się o konflikt między moim pracodawcą a autorem komponentu Testdriven.net Jamie Cansdale'em w sprawie złamania EULA.
Kwestia rozchodzi się o dostarczenie wyżej wymienionego dodatku do Visual Studio.Net 2005 Express Edition.

W skrócie opinie dwóch stron tego medalu można poczytać tutaj:

Jamie: https://weblogs.asp.net/nunitaddin/pages/microsoft-lawyers-chapter-3.aspx
Dan Fernandez - product manager VS.Net Express Ed.: https://blogs.msdn.com/danielfe/archive/2007/06/01/testdriven-net-and-express-technical-information.aspx

Ja osobiście przyznam, że rozumiem całą emocjonalną stronę tej wrzawy - taka natura wszelakich społeczności.
Jednakże jeśli się przyjrzeć temu, że:

1) zasady zostały przejrzyście zdefiniowane;
2) dialog z Jamie'm trwał prawie dwa lata zanim przedstawiony przez niego dokument został wysłany;

przy znajomości skuteczności "nowojorskich prawników" jak to mawia pewien mój kolega, aż się dziwię, że Jamie nie umiał załatwić tego polubownie.
Ja sam, będąc dużym chłopcem, który wychował się i dużo zawodowej pasji zbudował w troche undergroundowych "subkulturach" związanymi z programowaniem zdaję sobie sprawę,
że z technicznego punktu widzenia takie hacki na gotowych produktach są wyzwaniem tylko względem czasu.

Jednakże z legalnego punktu widzenia sprawa jest raczej jasna.

Chciałem w tej sprawie zaznaczyć tylko, że nikt tutaj nie probuje zabić projektu Jamiego.
Rozchodzi się tylko o uszanowanie EULA dla Visual Studio.Net Express Edition.
Każde inne Visual Studio jak najbardziej można rozszerzać w dowolną stronę.

Przykro w ogóle, że taka sytuacja miała miejsce - zupełnie niepotrzebna sytuacja.