Share via


MIX osobiście

Konferencja MIX zapewne już w tej chwili trafia na nagłówki serwisów poświęconych technologii. Przy takiej ilości sesji sporo z wartościowych informacji może nie przebić się szeroko do mediów stąd krótki, subiektywny przegląd rzeczy, które były dla mnie inspiracją:

Mity, fakty i obietnice cyfrowego wideo

Jednym z modnych tematów ostatnio jest transmisja wideo wysokiej jakości. HD, o którym nota bene często wspominam również na swoich prezentacjach. Mało osób natomiast zdaje sobie sprawę z jednego podstawowego ograniczenia. Z jednej strony wszyscy dostawcy dopytują, czy umożliwiamy przesył obrazu w jakości 1080p, czyli tzw. full HD i odpowiedź generalnie jest twierdząca, problemem są natomiast… sami odbiorcy. Jak wielu z nich posiada bowiem sprzęt pozwalający na odtwarzanie obrazu w tak wysokim formacie? Nawet w Stanach najpopularniejszą rozdzielczością pozostaje wciąż 1024x768 pikseli. Paradoksalnie może się okazać, że prędzej rynek będzie gotowy od strony telekomunikacyjnej (wymagane będzie jakieś 6-8 Mb pasma) niż dojdzie do masowej wymiany monitorów. Dlatego też póki co króluje 720p – i dobrze.

Rzadko mówi się również o kosztach adaptacyjnego/smooth streamingu. Tymczasem okazuje się, że od lat wąskim gardłem pozostaje sprzęt do kompresji materiału. Nawet sprzętowe encodery, standardowo wyposażane w ośmiordzeniowe procesory mają problem z przygotowaniem w czasie rzeczywistym więcej niż 4 profili wideo. Oznacza to, że w przypadku gdy chcielibyśmy zaoferować wspomnianą już jakość 720p potrzebować będziemy dwóch takich maszyn, które dodatkowo wymagać będą zewnętrznej synchronizacji. Pojawia się już w ofercie sprzęt szesnastordzeniowy, ale istotnie rzutuje to oczywiście na cenę.

Jestem przekonany, że jednym z ważnych aspektów dramatycznie rosnącej popularności smooth streamingu jest genialna w swej prostocie architektura tego rozwiązania. Rzecz zupełnie niedoceniana – fakt, że cała komunikacja nie opiera się o żaden zamknięty protokół, wręcz przeciwnie – to zwykły REST. Efektywnie więc nie ma żadnych ograniczeń, aby pojawiły się – poza Silverlight – inne technologie klienckie, które muszą po prostu zaimplementować własny algorytm buforowania i dynamicznego przełączania pasma. Może być to choćby filtr do DirectX, który mógby być wykorzystany przez większość desktopowych odtwarzaczy.

Jedną z konsekwencji tak elastycznego podejścia do wideo (specyfikacja formatów i metadanych jest już od dłuższego czasu otwarta) są takie projekty jak Rough Cut Editor. To narzędzie dostępne pewnie za chwilę na codeplex, używane było przy realizacji ostatnich projektów olimpiad do szybkiej edycji przygotowanych wcześniej materiałów. Będąc aplikacją Silverlight, pozwala na nieliniową edycję materiału bezpośrednio w przeglądarce. Co więcej, ponieważ operuje wprost na pliku manifestu, wszelkie efekty jego pracy nie wymagają rekompresji materiału – efekty możemy zobaczyć praktycznie w czasie rzeczywistym!

Telefony, a urządzenia mobilne

Windows Phone 7 kupił mnie jako developera, z pewnym przerażeniem patrzę natomiast na fakt, że telefony ze swojej podstawowej funkcji (komunikacja głosowa) przeistaczają się coraz bardziej w uniwersalne końcówki komunikacyjne. Nacisk na dostęp do zewnętrznych usług już w tej chwili sprawia, że rośnie pokolenie osób, które nie będą znały i potrzebowały klawiatury numerycznej (eh, gdzie jest moja nokia 6310i), do szczęścia wystarczy im SMS (bo taniej), twitter i aparat fotograficzny z możliwością automatycznej publikacji na flickrze. Znak czasów – stajemy się coraz większymi egoistami, którzy zamiast odbierać wolą publikować.

Innym ciekawym trendem jest infantylizacja technologii. Granica między pracą, a rozrywką staje się coraz płynniejsza. Mówi się wręcz o interfejsach wzorowanych na grach (game-like interface), czy wbudowuje elementy zabawy w aplikacje użytkowe. Jednym z takich, nowych dla mnie przykładów jest serwis foursquare, który jakże kontrowersyjną do tej pory ideę śledzenia położenia użytkowników za pomocą GPS sprzedaje pod przykrywką niewinnej rozrywki. Rejestrujesz się, instalujesz aplikację na telefonie i już możesz podzielić się swoim położeniem z gronem znajomych. Nudzisz się? Zajrzyj na mapę, może twoja koleżanka jest właśnie w kawiarni niedaleko albo robi zakupy w pobliskim sklepie. Jeśli z kolei lubisz współzawodniczyć zbieraj punkty – jeśli tylko wystarczająco często będziesz przebywał w jednym miejscu, być może zostaniesz królem osiedla. Albo najbliższej ulicy. Ale uważaj: tytuł jest przechodni, a rankingi dostępne on-line. Brrrr…

Przy okazji rozmów w kuluarach dowiedziałem się kilku ciekawostek dotyczących prezentacji Windows Phone 7. Spekakularne pokazy zaprezentowane podczas sesji generalnej (w sumie kilkanaście aplikacji od kilku różnych dostawców) okupione było sporym poświęceniem. Wszystkie urządzenia były oczywiście prototypowe, które przyjechały w liczbie 200 sztuk. Jak na prototypy przystało, kilkanaście z nich nie dało się uruchomić już na samym początku, pozostałe mówiąc delikatnie – również nie grzeszyły stabilnością. Co więcej, wersja systemu operacyjnego, którą mogliśmy zobaczyć na pokazie przygotowana była w czwartek, na cztery dni przed imprezą. Dla niektórych musiał być to bardzo długi weekend.

UX, design, czyli co właściwie?

MIX to przede wszystkim design, odmieniany przez wszystkie przypadki. Czuć to między innymi patrząc na publiczność, gdzie ilość kobiet istotnie przewyższa średnią znaną z typowych imprez IT. Wśród ciekawych sesji udało mi się wreszcie zobaczyć idealną współpracę pomiędzy programistą, a projektantem. Taki scenariusz w praktyce prezentowała znana agencja Archetype, której współwłaściciele – bracia bliźniacy - tak właśnie podzielili się tymi rolami ;)

O designie warto i trzeba mówić więcej. Szczególnie tak specyficznym językiem, jak Bill Buxton, czy Nikhil Kothari. Zachęcam do obejrzenia materiałów, które na bieżąco pojawiają się na stronie konferencji.